co gorsze?

baklazan

fakt, z dupy xD

mrówa

jeszcze jedno słowo i dostaniecie ostrzeżenia Eeeee

baklazan

Z DUPY ! ! ! XD

(to tez bylo do przewidzenia, wiem, ale ja no... nie moglam Was rozczarowac Tongue

XD)

mrówa

to ja skonsultuje z resztą moderatorstwa co z tobą zrobić.

Piotrek

przeciez tylko ty masz tu moda ... XD

baklazan

AdkA

ooooo widze władze zobowiązuje huuu Grin

Hubert

samotny moderator Mrówa

Amy

Nie ma polityków doskonałych. Nie ma ludzi doskonałych. Nie mogę stwierdzić jednoznacznie co jest gorsze: racjonalista czy idealist. Uważam, że oba typy mają cechy wskazane dla dobrego polityka. Racjonalista realnie podchodzi do problemu. Rozważa alternatywy, które mogłyby poprawić sytuację. Natomiast idealista ma w sobie pasję, która go pobudza do zmian. Jest wierny swym poglądom i żadko z nich rezygnuje.
Wady też są oczywiście Tongue

Proces zmian u racjonalisty jest długi i może się ciąąągnąąąć. Racjonalista musi wszystko przemyśleć. Co prawda zmiany przyniosą skutek, lecz trochę za późno.
Idealista-fanatyk może popaść w szał swych idei, zmiany mogą być wówczas nazbyt "radykalne". Może powtórzyć się sytuacja z Rosji Radzieckiej (Stalin).

Nooo...podsumowując...nie wiem co gorsze

AdkA

Ja iwem co gorsze:

jak ci sie dobry film zacina w ciekawym momencie. i wypadasz z obiegu jak ogladasz to potem od tego momentu. i dupa zbita i carrey podzedł w cholere póki co.

Amy

o taaak, zacinające się filmy są ZŁE>...

Zly

też jestem zły, ale mimo wszystko nie jestem ani filmem ani politykiem

Amy

niech Ci będzie, że jesteś zły...

Zly

chcesz się kłócić? hę? chcesz, chcesz? już ja Ci pokażę, że ho! ; x