Opowieści Endreja :D - publikuje koleżanka :P

Ada · Wysłany: Sob 13:37, 11 Mar 2006 Temat postu:

mam jednak nadzieje, ze to wszystko nie wplynie jednak na stosunki miedzy naszymi klasami. Moze warto sie zastanowic czy razem czegos nie zorganizwoac?

magduś · Wysłany: Sob 14:01, 11 Mar 2006 Temat postu:

oooo... prosze bardzo!!! Adka od razu ze świetnym pomysłem potrafi wyskoczyć Lol

Ada · Wysłany: Sob 14:29, 11 Mar 2006 Temat postu:

ma sie ten iloraz inteligencji Happy

Mydłowska · Wysłany: Sob 17:39, 11 Mar 2006 Temat postu: Mydłowska

a mi to się już odechciało pisac na tym forum... :/

zapamietajcie tylko,że jeden za wszystkich wszyscy za jednego.
i nikt nie będzie wnikał kto pisał jaki post tylko pójdzie, że oo I Fy jedzie po dziennikarskiej.. :/

A "Agusiaczek" wiesz..tak na przyszłość.. nie wypowiadaj się w imieniu całej klasy tylko co najwyżej swoim :/

Asienka=P · Wysłany: Sob 19:14, 11 Mar 2006 Temat postu:

Nie logowalam sie wczesniej po uznalam, ze z leksza tu zmula panuje. Hmm przekonalam sie, ze jednak cos sie dzieje. Szkoda tylko ze klasa If ukazuje sie w tak negatywnym swietle... Po prostu brak mi slow... A jesli chodzi o pozegnanie to naprawde dla Was az tak istotne kto pozegna tego <pozwolcie ze nie wypowiem sie na jego temat> zeby od razu klocic sie z innymi klasami? PATOLOGIA...

magduś · Wysłany: Sob 20:07, 11 Mar 2006 Temat postu:

Proszę was: już ani słowa o tej sprawie !!!!!! Pobrechtaliśmy troszkę, dowartościowaliśmy, a teraz wracajmy do tematu własciwego, oki. Ogólnie to chyba za scenariusz trzeba się wziąśc, tak nam ładnie pójdzie to potem będzie mozna o wycieczkę parodniową ponegocjowac Wink

i mocne argumenty Mamusi zaprezentowac. Myslcie czasami tak jak ja: materialnie!!!

Asienka=P · Wysłany: Sob 20:34, 11 Mar 2006 Temat postu:

Taaa... "Matka Polka" i wycieczka... :wink: Ale rzeczywiscie trzeba by sie bylo gdzies wybrac... Hehe juz to widze z naszą klasą - niekonczaca sie impreza Grin

:wink:

A i oficjalnie konczymy temat "I fyy kontra I cyy"... W sumie to tak duzo nas łączy [przygody z wujkiem dymciem i babcią cieplik na przyklad Grin

]

Heh zszedl mi bulwers.... POZDROWIONKA

pik-pok · Wysłany: Sob 20:40, 11 Mar 2006 Temat postu:

Ja, jako powiedzmy niby reprezentant pierwszej CY dziennikarskiej, wcale, a wcale nie neguje całej klasy. Nie neguje bo i ludzi znam to raz, a dwa - co ja się mam wypowiadać na temat klasy o której wiem tyle, że istnieje.
Każdy swoje chwali, to wręcz oczywistę. Ale to, że jedna jest fajniejsza od drugiej to mocno subiektywna opinia. Tak jak doskonale rozumiem, że to tylko i wyłącznie zarty, tak samo wiem, że w każdym "niewinnym" żarcie grosz ironni i kpiny, co by ziarnem prawdy tego nie nazwać, jest.
Pretensyji, z akcentem na "y" hołdując historykowi, nie mam i wątpie, aby ktokolwiek z naszej klasy miał. Ich to po prostu nie obchodzi.

Zaś cała sytuacja jest zabawna o zabarwieniu patetycznym. I to takiem głupim zabarwieniem.

Śmieszna jest postawa magdy, gdzie hipokryzja prym nad logicznym myśleniem, potocznie inteligencją nazywaną, wiedzie. O "agusiaczku" nie wspominając.

I raz jeszcze - nie kłóce się z nikim. Tylko wygłaszam swoją, a tymże i całej pierwszej Cy, opinie.

Ale dosyc, czas na krokietach się skupić. Problemem krokietów zajmie się... Happy

magduś · Wysłany: Sob 20:45, 11 Mar 2006 Temat postu:

Zaczynam wierzyć w to, że naprawde mam dar przekonywania, może jeszcze się zastanowię nad tym sędziowaniem i pomyśle o adwokaturze :wink: Grin

. Dobra koniec, bo teraz ja zjeżdżam z tematu: A nasz przyszłościowy cel number one :klasowa wycieczka, która napewno będzie niekończącą się imprezą znając nas Wink

a już napewno ciągłym popisem "zdolności" artystycznych i wracania do czasów dzieciństwa, chociaż wątpie, żeby pozwolili nam wziąśc, piasek, wiaderko, łopatkę, a już napewno nie pozwolą dotykać sie jakichkolwiek kartonów i pokrowców na podgłowki (czy jak to tam się nazywa Happy

) w autobusie Tongue

. Ale napewno nie zapomnimy zabrać wszelkiej wielkości plastrów :twisted:

Ada · Wysłany: Sob 20:55, 11 Mar 2006 Temat postu:

z tego co ja wiem, to miał być koniec tej bezsensownje i idiotycznej gadaniny na temat wiadomy, wiec ludzie uspokujcie sie, jedni przesali juz gadac, a tu nagle nastepni wyjeżdzaja z jakims watpliwosciami, bijcie sie najlepeij, uuuu a co do tych kartonów, to ja sie juz z nikim nie bije, bo znów bedzie wszystko moja wina :twisted: i bede robic za jakiego diabła co najmniej albo demoralizator klasy jeszcze :evil: noo wiec juz wrzuccie na luzz i bedzie dobrze Happy

pik-pok · Wysłany: Sob 21:02, 11 Mar 2006 Temat postu:

Ja tylko uścislam, wyjaśniam i wątpliwości rozwiewam, nie mam czasnu na tyle, aby na forum siedzieć non stop. Dyskusja może być luźna, ja wrogich i "anty" zamiarów nie mam. Wkoncu dysputowanie rozwija, nieprawdaż ?

I mięchem też nie rzucam, staram się przemożliwie, co by na gbura niemiłego nie wyjść Happy

Mydłowska · Wysłany: Sob 22:22, 11 Mar 2006 Temat postu:

No i widzicie. Ja myślę, że Mr Pik Pok the groźny pokazał teraz, że jego klasa ma klasę. I chciałabym też podkreślić to co napisał a mianowicie, nie oceniajmy ludzi, których nie znamy.

A zanim się coś napisze - warto zastanowić się 2 razy. Czy to aby na pewno będzie fair wobec wszystkich.

Miała być wycieczka z 3b o ile ja pamiętam..na wykład ale nie pamiętam czego miał dotyczyć. Jednak ja osobiście byłabym za wiosenną 2-3 dniową wycieczką do Krakowa !! Co klasa na to ? powiedzcie, że jak na lato.. proooszę :D

Ada · Wysłany: Sob 23:27, 11 Mar 2006 Temat postu:

ja moge byle gdzie, tylko na 3 dni, nawet pod namioty do Polkowic Grin

Gucius · Wysłany: Nie 11:47, 12 Mar 2006 Temat postu:

No to ja zapraszam na baze letnia hufca ZHP Lubin:) Tanio, z daleka od cywilizacji, jeziorko (co prawda nie do konca czyste:P), swietne tereny, a i w jakis ciekawy sposob moglbym wam czas zajac, co by 3 dni w dziczy wam nie plynely wolno:) Przestrzegalem was przed strata skrzydelek??;> Na reszcie ktos sprowadzil nas na ziemie

Asienka=P · Wysłany: Nie 12:14, 12 Mar 2006 Temat postu:

Kraków... mmm... Jestem jak najbardziej ZA Grin