Dni Europejskie... =>

Ada

np ta babka z MDK-u tez niczego sensownego tutaj nie wnosi, sory bardzo mamy jej jeszcze za to zapłacic, a ja musze pisac scenartiusz, tak patrzac na ten las rak garnacych sie do pracy juz mi sie wszystkiego odechciało, i jak tak dalej bedzie, to ja napisze jakis denny scenariusz i nic poza tym, bo juz meczy mnie takie co, ze 3 osoby daja z siebie wszystko, reszta totalan olewka, a "siły wyzsze" tylko nami dyryguja tez nic od siebie nie dajac ....

pasoń

A ja chciałabym powiedzieć, że to nie było ładne z Waszej strony, tak wystawić przedstawienie, którego autorem jest HUBERT KUŁACZ !!! rozumiem ten brak pomysłów....no ale to było chamskie... Jakby nie patrzył on to wymyślił i czekał cały rok na to, aby zrobić taki występ...a Wy bez żadnych zachamowań to pokazaliście....chociaż można było wspomnieć, że nie jesteście na tyle kreatywni i nie wy wpadliście na taki pomysł.... Exclamation

:

Teoretycznie było powiedziane, że nasza klasa ma to wystawić to na zakończenie roku...ale jeśli tak zrobimy wszyscy pomyślą, że my "odgapiliśmy" od Was, a dobrze wiemy, że było odwrotnie....to tyle.... Exclamation

:

Mydłowska

Czemu pretensje mają wszyscy inni tylko nie Hubert Kułacz?

Ja osobiście nie wiem kto pierwszy na to wpadł i nie będę prowadzić dochodzenia. Wasza klasa też się śmiała = podobało się. Czyli jest nam bardzo miło.. Jeśli uważasz, że to było chamskie, no cóż.. Twoje zdanie. Nie zrobiliśmy tutaj niczego złośliwego.
I jeśli uważasz, że jesteście bardziej kreatywni od nas to napewno uda Wam się wymyśleć coś o wiele zabawniejszego i ciekawszego od "lekcji z prof. Dymelem"

Ada

Nie rozumiem, po co mamy się znów bezsensownie kłócić hmmm

Gucius

Droga Kolezanko, oraz klaso Ic! Rozumiem, ze z powodu jednej ze scen jaka byla lekcja historii grana przez Andrzeja moze budzic w was wiele kontrowersji i pretensji, ale prosze nie traktujcie tego jakbyscie od razu wymyslili caly scenariusz. Nie chce sie z nikim klocic, oraz nie chce by moja odpowiedz byla uznana za atak na was z mojej strony. Nie wiem jakie byly uklady miedzy wami, a Andrzejem, slyszalem tylko informacje(nie wiem na ile prawdziwe), ze tez macie taka scenke w planach, ale sa to na razie wyrywkowe pomysly. Nie chcialbym, zebysmy rozgraniczali tego w ten sposob, ze to byl nasz pomysl, badz wasz, bo moglismy na niego wpasc rownolegle, chociaz z drugiej strony glupio by wygladalo, gdybysmy pytali sie was pozwolenie na odegranie takiej scenki. Macie racje- trzeba rozwiazac problem co z wasza scenka? Slyszalem, ze zakonczenie roku ma poprowadzic, ktoras z 2 klas. Slyszalem rowniez, ze wasza scenka miala byc pozegnaniem profesora Dymela. To tylko moja propozycja- pewnie nie bedzie was satysfakcjonowac(i macie do tego prawo). Profesor Dymel jest człowiekiem nieśmiertelnym. Za rok rowniez bedziemy o nim pamietac nawet jesli odejdzie. Przyszle pierwsze klasy na pewno tez o nim uslysza, bo ten czlowiek to legenda. Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie byscie mogli zrobic to za rok. Tak sie zastanawiam... To co napisalem bylo chyba glupie... Chce jedynie, by zaistniala sytuacja nie byla tlem do nieporozumien miedzy naszymi klasami. Badz, co badz przed nami jeszcze 2 lata w tej szkole i na pewno lepiej byloby zyc nam w przyjaznych badz neutralnych stosunkach. Tak jak juz mowilem, mozecie czuc sie pokrzywdzeni, ale tak na prawde to tylko glupia scenka...

pasoń

z tego co ja się orientuję, to Wasz kolega będący prof. Dymelem, nie chciał grać i wielokrotnie powtarzał, że Kułacz to wymyślił....umieścił nawet to na forum http://www.forum1lo.fora.pl/search.php?search_author=siemankoziomki-endrju , ale widać nie poskutkowało....cóż...

P.S. To, że Kułacz nie pisze na forum nie znaczy, że nie ma pretensji...wystarczy spojrzeć na status jego gg (jeśli się je oczywiście ma)

nez

tak pierwsza cy się śmiała i było wporzo.
ja ze swojej strony na pocieszenie Pana Kułacza tylko powiem że mieliśmy radoche przez cały rok, bo jego 'gra' odstresowywała niejako po i przed lekcjami i za to mu dziękuje =**

Hubert

Szkoda... myślałem, że są jakieś zasady...

starosta

Szczerze powiedziawszy, dziwię się Wam. Podczas, nazwijmy to, "spotkania" z klasą I cy mówione było, że lekcja prof. Dymela jest tylko cząstką tego, co mamy zamiar zaprezentować i tak też się stało. Lekcja była dokładnie 1/9 całego przedstawienia! Ponadto, wiedząc, że zależy Wam na tym, aby zrobić jednak na pożegnanie Dymela parodię jego lekcji, przystałem na propozycję Mateusza, żeby na nasze przedstawienie przyszła część klas, a na Wasze reszta szkoły. Później, niestety, nie doczekałem się żadnej osoby z klasy I c, która zaproponowałaby, czy też przedstawiła listę obecności uczniów na poszczególnych przedstawieniach. A to chyba Wam bardziej powinno zależeć na tym, aby dojść do consensusu! Kończąc, pretensje powinniście mieć do siebie samych o to, że propozycja, o której wcześniej wspomniałem nie została wcielona w życie. Takie jest moje zdanie <kropka>

agusiaczek

hej usłyszałam o kolejnej fali pretensji. Moim zdaniem to jest nie potrzebne nie musimy rywalizować między sobą.Szacuneczek dla klasy Ify i c

ps.przedstawieni giciorek,co robimy jakąś próbę w poniedziałek Lol

Kawusia:-)

Pozdrowienia dla Huberta Kułacza...i szacuneczek;)
A co do propozycji kalsy 1 fyy i wytłumaczeń są żałosne...;/
Wystarczyłoby słowo, albo zaangażowanie Huberta który przygotowywał się od dłuższego czasu do zagrania tej roli i bardzo mu zależało z sensownych powodów (ci co go znają dobrze wiedzą)
teraz próbujecie namówić nas do kompromisów, olania sprawy?
Ale nikt nie pomyślał z was że możnabyło to od razu załatwić tak, żeby być w stosunku do chłopaka w porządku.

Dasher

Po pierwsze klasie dziennikarskiej chciałbym pogratulować cheerleadera, a raczej cheerleaderki. A po drugie jak ktoś, w takim wieku może przeżywać, aż tak jakąś jedną, jeb...scenkę? A na naśladowanie lekcji Dymela na prawdę trudno wpaść, szczególnie jak ma się z nim 3 lekcje w tygodniu. Moim zdaniem jak któś ma jakiś problem, to lepiej załatwić go 'na żywo' zamiast się napinać na necie :wink:

Asienka=P

O ile się nie mylę to przedstawienie odbyło się już dwa dni temu i jestem przekonana, że większa część szkoły nie zawraca sobie już głowy tak "istotnymi" sprawami jak scenka dotycząca lekcji dymela. Więc po co Wy to dalej rozpamiętujecie? Sama uważałam, że to mogło być nie w porządku w stosunku do Huberta, ale stało się - wystąpiliśmy. A chyba się zgodzicie ze mną, że Andrzej zagrał świetnie :wink: . Nie ma już po co robić afery. Osobiście szanuje całą I "cyy" i dzięki za to, że mimo wszystko na auli zachowaliście się bardzo ładnie i obyło się bez jakiś nieprzyjemnych sytuacji.

starosta

Kawusio-przeczytaj jeszcze raz moj post, a potem swoj i tak, az do skutku. Postaraj sie zrozumiec ich tresc. Nikt Was teraz do kompromisu nie namawia, bowiem nikt nie ma na to ochoty, a poza tym juz jest za pozno na tego typu zabiegi. Napisalem ze WCZESNIEJ, czyli PRZED PRZEDSTAWIENIEM bylem otwarty na propozycje dogadania sie. Jednak postawiliscie sprawe jasno-to Wy robicie lekcje Dymela, my natomiast nie mamy do tego prawa. Szliscie w zaparte i jak sie to dla Was skonczylo? Sami najlepiej wiecie. Osli upor nie jest najlepsza forma negocjacji...

agusiaczek

klaso Icyy jak mi wiadomo to Wy zaczeliście tą ,,wojnę",która Wam na zdrowe nie wyszła Exclamation

: może byście teraz się zastanowili jak pożegnać profesora D.,a nie rozgrzebywali to dalej i dalej...przestańcie już!!!mam dosyć tego i większość osób pewnie też. Kawusia czytaj dokładnie co pisze Starsota i inni .Jak pewnie nie wyczytałaś ,a to było, jest mowa w Srarosty wypowiedzi o kompromisie ,który został zaprzepaszczony i zlekceważony -przez kogo klasę?Naszą .Nie.Waszą.Więc o co macie bunty?!Zastanawiam się co piszecie u Was na forum jak jesteście tacy odważni to udostępcie je dla wszystkich poczytamy sobie i wypowiemy się na tematy poruszane przez Was Exclamation

: