Autor Wiadomość
BoBi
PostWysłany: Pon 21:10, 19 Lut 2007    Temat postu:

AdkA napisał:
JaReK napisał:
a no racja, wybacz; juz pamietam Happy chyba samochód ukradł czy jakoś tak; filmy tego typu nie sa filmami na których sie skupiam wiec i mało z nich pamietam, i jak sadze nie wiele przez to tracę Grin


tak tak, bardzo niewiele wręcz powiem ci kolego.
bo to troche tak jak z byciem glodnym.
Nie masz czasu na zarcie, kupujesz batona ktorym sie nie najadasz a potem zalujez ze go zjadles bo chce ci sie zygac.

tak.

Eeeee


Eee tam zaraz że żygać ... nie zawsze w tej układance mamy element żygania xP .. no ale to o filmach jest ;> więc oftopu robić nie będę ... ogólnie to nie oglądałem filmu ale taki rodzaj filmów mnie nie kręci a "Step up" jakoś nie chciałbym oglądać xP nie wiem czemu ale tak po prostu nie chce
AdkA
PostWysłany: Pon 21:04, 19 Lut 2007    Temat postu:

JaReK napisał:
a no racja, wybacz; juz pamietam Happy chyba samochód ukradł czy jakoś tak; filmy tego typu nie sa filmami na których sie skupiam wiec i mało z nich pamietam, i jak sadze nie wiele przez to tracę Grin


tak tak, bardzo niewiele wręcz powiem ci kolego.
bo to troche tak jak z byciem glodnym.
Nie masz czasu na zarcie, kupujesz batona ktorym sie nie najadasz a potem zalujez ze go zjadles bo chce ci sie zygac.

tak.

Eeeee
JaReK
PostWysłany: Pon 20:11, 19 Lut 2007    Temat postu:

a no racja, wybacz; juz pamietam Happy chyba samochód ukradł czy jakoś tak; filmy tego typu nie sa filmami na których sie skupiam wiec i mało z nich pamietam, i jak sadze nie wiele przez to tracę Grin
AdkA
PostWysłany: Pon 19:54, 19 Lut 2007    Temat postu:

JarEku !
tam ginie brat tego przysadzistego murzyna!
jak ty oglądasz te filmy. jahh Eeeee
Amy
PostWysłany: Nie 19:56, 18 Lut 2007    Temat postu:

Dirty Dancing 2 sux. Jest niczym w porównaniu z pierwszą. Zresztą nie wiem jak można nazywać go drugą częścią, skoro z pierwszą nie ma nic wspólnego Confused Uboga fabuła, nazbyt nowoczesna muzyka (jak dla mnie to mało wspólnego ma z twórczością lat 50.). Szkoda gadać.
lucek
PostWysłany: Nie 19:07, 18 Lut 2007    Temat postu:

JaReK napisał:
AdkA napisał:
JaReK napisał:
ja Dirty Dancing nigdy nie widziałem;fabuła i opis mnie skutecznie odstraszały Happy w sumie sie zastanawiałem bo np. step up pomimo iż nie było jakies rewelacyjne to nawet mi sie podobała (taki w sam raz zeby zabic czas w pochmuny wieczórHappy)


JarEku. DD zarówno I jak i II nie robi wrażenia wielkiego. Jeszcze w dniu samej premiery i kolejnych tygodniach 'sukcesu' II cześci oglądałam ten film 12 razy i być może dla tego mnie już nudzi. Ale z perspektywy czasu i ilości oglądanych filmów moge ci odradzić ślęczenie przed telewizorem przy DD.

Step Up było takim dnem, że oglądnęłam ten film do końca chyba jedynie po to, żeby nie brać się za naukę która w gruncie rzeczy pewnie i tak byłaby ciekawsza.
Typowe oblatane NIC- ona tańczy tu, on tam, ooo super, potańczmy sobie razem. Najpierw sie pokłóćmy i niech któryś z bohaterów zginie. Dobra? To kul. Kręcimy!

Eeeee


ktoś tam zginął? nie przypominam sobie; no moge Ci przyznac w sumie racje ze było blisko dna ale nie osiagneło jego; film i tak uwazam ze jest "dobry" na pochmurny wieczór; nie mówie ze sa w nim jakie kolwiek ambicje choć nie jest tak płytki jak :,,jay & cichy bob"XD- który mi sie w sumie bardziej podobał Happy


Strary "Jay & Cichy Bob" to klasyka "komedii dla kretynów" uwielbiam ten film xD Juz jest chyba kolejna część jeśli się nie myle Grin
Reynevan
PostWysłany: Nie 18:29, 18 Lut 2007    Temat postu:

ma ktoś pożyczyć "requim for a dream" ? ostatnio mam niezmierną chęc znowu sobie ten film oglądnąć, ale nikt ze znajomych nie ma aktualnie Confused
JaReK
PostWysłany: Nie 18:21, 18 Lut 2007    Temat postu:

AdkA napisał:
JaReK napisał:
ja Dirty Dancing nigdy nie widziałem;fabuła i opis mnie skutecznie odstraszały Happy w sumie sie zastanawiałem bo np. step up pomimo iż nie było jakies rewelacyjne to nawet mi sie podobała (taki w sam raz zeby zabic czas w pochmuny wieczórHappy)


JarEku. DD zarówno I jak i II nie robi wrażenia wielkiego. Jeszcze w dniu samej premiery i kolejnych tygodniach 'sukcesu' II cześci oglądałam ten film 12 razy i być może dla tego mnie już nudzi. Ale z perspektywy czasu i ilości oglądanych filmów moge ci odradzić ślęczenie przed telewizorem przy DD.

Step Up było takim dnem, że oglądnęłam ten film do końca chyba jedynie po to, żeby nie brać się za naukę która w gruncie rzeczy pewnie i tak byłaby ciekawsza.
Typowe oblatane NIC- ona tańczy tu, on tam, ooo super, potańczmy sobie razem. Najpierw sie pokłóćmy i niech któryś z bohaterów zginie. Dobra? To kul. Kręcimy!

Eeeee


ktoś tam zginął? nie przypominam sobie; no moge Ci przyznac w sumie racje ze było blisko dna ale nie osiagneło jego; film i tak uwazam ze jest "dobry" na pochmurny wieczór; nie mówie ze sa w nim jakie kolwiek ambicje choć nie jest tak płytki jak :,,jay & cichy bob"XD- który mi sie w sumie bardziej podobał Happy
AdkA
PostWysłany: Nie 18:01, 18 Lut 2007    Temat postu:

JaReK napisał:
ja Dirty Dancing nigdy nie widziałem;fabuła i opis mnie skutecznie odstraszały Happy w sumie sie zastanawiałem bo np. step up pomimo iż nie było jakies rewelacyjne to nawet mi sie podobała (taki w sam raz zeby zabic czas w pochmuny wieczórHappy)


JarEku. DD zarówno I jak i II nie robi wrażenia wielkiego. Jeszcze w dniu samej premiery i kolejnych tygodniach 'sukcesu' II cześci oglądałam ten film 12 razy i być może dla tego mnie już nudzi. Ale z perspektywy czasu i ilości oglądanych filmów moge ci odradzić ślęczenie przed telewizorem przy DD.

Step Up było takim dnem, że oglądnęłam ten film do końca chyba jedynie po to, żeby nie brać się za naukę która w gruncie rzeczy pewnie i tak byłaby ciekawsza.
Typowe oblatane NIC- ona tańczy tu, on tam, ooo super, potańczmy sobie razem. Najpierw sie pokłóćmy i niech któryś z bohaterów zginie. Dobra? To kul. Kręcimy!

Eeeee
lucek
PostWysłany: Nie 17:18, 18 Lut 2007    Temat postu:

"I am Sam" to jeden z moich ulubionyc filmów, już zresztą polecałem go wiele razy w poprzedniach postach Wink
JaReK
PostWysłany: Nie 13:27, 18 Lut 2007    Temat postu:

ja Dirty Dancing nigdy nie widziałem;fabuła i opis mnie skutecznie odstraszały Happy w sumie sie zastanawiałem bo np. step up pomimo iż nie było jakies rewelacyjne to nawet mi sie podobała (taki w sam raz zeby zabic czas w pochmuny wieczórHappy)
BoBi
PostWysłany: Nie 13:19, 18 Lut 2007    Temat postu:

Ostatnio w TV było "Dirty Dancing 2" w sumie nic szczególnego ten film w sobie nie miał ... jedynie na zabicie czasu.
Leciało też "Jestem Sam" ("I Am Sam") moim zdaniem bardzo fajny film, a Sean Penn genialnie grał. Co tu dużo pisać, po prostu gorąco polecam. Happy
Amy
PostWysłany: Pią 18:50, 16 Lut 2007    Temat postu:

Obejrzałam dziś dość ciekawy film produkcji UK/USA "Milionerzy". Jest to pewnego rodzaju refleksja nad wpływem pieniądza na ludzkie życie "Ubrana" w historię małego chłopca mieszkającego z bratem i ojcem. Polecam Happy
JaReK
PostWysłany: Pią 18:31, 16 Lut 2007    Temat postu:

oglądałem dziś ,,Man of the year" i w sumie muszę przyznać że spodziewałem sie czegoś więcej; ani komedia ani obyczaj... jest troszke zabawnych kwesti (w szczególnosci wypowiedzi o politykach czesto do bólu prawdziwe) ale nie czynia one tego filmu komedia; jeszcze dodali watek romantyczny czego ja nie lubie tzn. albo to film romantyczny abo nie. Standartowy morał na końcu; taki dziwny film który pomimo swych wielu minusów polecam na zabicie czasu:); w sumie to sie mimo wszystko ogląda sympatycznie; i ogromny plus za Robina Williamsa (mój ulubiony aktor);
BoBi
PostWysłany: Pią 18:11, 16 Lut 2007    Temat postu:

No w sumie nie było źle, ale książka o niebo lepsza, zresztą nie ma co się oszukiwać.. film zawsze gorszy od książki Wink

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group